Twardowski pisał, że gdy Bóg zamyka drzwi to otwiera okno… – Problem w tym, ze najwyraźniej na 8 pietrze – skwitował krótko Człowiek przebrany za fotografa. – Co jest z tym krajem, że od lat brnie w gównie, którego poziom zamiast opadać...
Miało być o kondycji współczesnego człowieka, ale po takim wywodzie z ust Człowieka przebranego za fotografa w najlepszym wypadku trzeba by się nawalić i dłuuuugo nie trzeźwieć. Będzie zatem coś innego, równie egzystencjalnego ale z humorem… o tym jak punkt...
… pada, pada śnieg. Wprawdzie bardziej pasowała by tu zadymka na plantach ala „A Whiter Shade of Pale” ale trudno. Niestety a może własnie stety Człowiek przebrany za fotografa ostatnio miał w ręce aparat jak mu prawie wypadł z szafy na glebę...
tam 12 cycków… Rzadko zdarzają mu się takie błyskotliwe refleksje po przebudzeniu. – W tym musi być dużo Freuda… – pomyślał Człowiek przebrany za fotografa i natychmiast, cytując któreś z kabaretowych wystąpień Friedmana dodał: –...
Komu guten temu guten Mr.Chan – z przekąsem odpowiedział sam sobie Człowiek przebrany za fotografa, kasując kolejna porcję chińskiego spamu z Outlooka. Całe 2 dni zajęła mu rewitalizacja systemowej partycji na laptopie, jeszcze parę godzin i wszystko będzie jak...