Zaznacz stronę

Człowiek przebrany za fotografa w zasadzie mógłby mieszkać gdziekolwiek, o ile w tym gdziekolwiek nie było by za zimno lub za gorąco oraz dało się w spożywczym dogadać po polsku. W Krakowie z polskim bywa różnie natomiast angielski znają wszyscy, albo ci co go znają głośniej się z tym obnoszą…
 

Kraków jeszcze nigdy tak jak dziś, Nie miał w sobie takiej siły i
Może to ten deszcz, Może przez tą mgłę...

 

– Dramatyczny jest ten kawałek – mrukną w myślach Człowiek przebrany za fotografa, jeszcze ten półżywy Grechuta, wrrr… i pośpiesznie zamknął okno przeglądarki.