Zaznacz stronę

Twardowski pisał, że gdy Bóg zamyka drzwi to otwiera okno… – Problem w tym, ze najwyraźniej na 8 pietrze – skwitował krótko Człowiek przebrany za fotografa.
 

– Co jest z tym krajem, że od lat brnie w gównie, którego poziom zamiast opadać permanentnie się podnosi? Woda nie taka, powietrze, ludzie? „Naród” budzi się w prawdzie co jakiś czas z ręką w nocniku ale na szumie medialnym zazwyczaj się kończy. Nieliczne pospolite ruszenia, na które władza z politowaniem patrzy z góry znikają jeszcze szybciej niż się pojawiły wyparte przez wygodne tematy zastępcze. I tak w koło Macieju…
 
Emerytury nie dość, że dla naszego pokolenia „wirtualne” to jeszcze od 67 roku życia, podniesiony ZUS i VAT, paliwo po 6 zł za litr a na deser ACTA… Róbmy swoje… a garb nam sam wyrośnie!